Podcast – Słuchaj na SoundCloud lub iTunes:
https://soundcloud.com/sukcespl/praktyczna-metoda-osiagania-sukcesow
Hej, wiem że w Internecie, poza Internetem jest cała masa teorii jak to zrobić żeby osiągnąć sukces. Różni ludzie mniej lub bardziej inteligentni mówią na ten temat. Chcę ci podać taką metodę, która sprawdziła się u mnie, którą ja usłyszałem od mądrzejszych ode mnie. Paru osobom już o tej metodzie powiedziałem i te osoby, które sobie to faktycznie zrobiły a nie tylko pomyślały, żeby sobie to zrobić też mają bardzo wymierne efekty.
Co to takiego?
Będzie to wymagało od ciebie odrobiny pracy, bo będziesz potrzebował kawałek zeszytu i coś do pisania. I to musisz zrobić ręcznie, nie przy komputerze tylko odręcznie. Deszcz pada wiatr wieje, więc muszę się gdzieś schować, żeby wiatr nie wiał w mikrofon.
Ok, potrzebujesz na tym zeszycie napisać 120 swoich marzeń. Nawet takich, których jeszcze w tym momencie sobie nie uświadamiasz, że je masz. Ale w momencie kiedy siądziesz i zaczniesz pisać to odkryjesz, że je masz. Brzmi jak czarna magia, ale działa.
Wiesz ja pamiętam dwie osoby, które mi powiedziały o tej metodzie. Jeden to jest Jake Canfield a drugi to jest Brian Tracy. Czekaj bo tu moja torba się zaplątała w tym wszystkim. Właśnie do kina wędruję.
Siądź sobie na 4 literach zacznij pisać swoje 120 marzeń. Kiedy ty robisz coś takiego w twoim mózgu, otwierają się nowe drogi i twój umysł a szczególnie twoja podświadomość, zaczyna kombinować jak by to zrealizować to co ty tam napiszesz.
Naprawdę nie będzie to łatwe, pamiętam jak to pisałem po 2 godzinach rozbolała mnie głowa. Jak mnie nigdy głowa nie boli, to tutaj mnie rozbolała głowa. To nie jest takie łatwe, to nie jest takie łatwe, ja pamiętam, że w pewnym momencie zacząłem pisać takie rzeczy jak chcę mieć swojego prywatnego kucharza, francuskiego, który będzie tam jakieś super rzeczy dla mnie pichcił.
Zrobienie tego zajęło mi 2, może 3 dni. Ja na tą listę nie zaglądam codziennie, nawet co miesiąc, ja jak znajdę ten zeszyt tak z raz na parę miesięcy, popatrzę na to i po prostu wykreślam to co już zrobiłem i zabieram się za następne. To są tylko marzenia rozpisane, to jak te marzenia przerobić dokładnie na cele to te osoby, które są na mojej liście mailingowej, na newsletterze, gdzieś tutaj u góry jest takie coś to tam sobie kliknij to się możesz zapisać albo wejdź na stronę sukces.pl i tam w pewnym momencie dostaniesz dokładną rozpiskę jak to w praktyce zrobić, żeby te marzenia przerobić na cele.
Bo marzenie jest tylko marzeniem i możesz sobie całe życie marzyć o tym, o tutaj miesiąc temu niecały jeździłem sobie Lamborghini i potem różne dziwne komentarze wyczytałem na Internecie, na ten temat co ja tam robiłem, albo nie robiłem.
Widzisz, to było coś co było na tej mojej liście, żeby sobie pojeździć Lamborghini. Stało się. Mam całą masę takich marzeń na przyszłość.
Tylko tu jest bardzo ważna sprawa, jak coś zrobisz z tej listy, jak to się spełni to wykreśl to i wpisz coś nowego. Może kiedyś się zastanawiałeś się nad sensem tego życia, po co żyjemy, co mamy do zrobienia i jak ja sobie czytałem na ten temat u różnych osób, które już odeszły z tego świata, to bardzo często się powtarzało coś takiego, że jak ktoś stracił sens życia to po prostu przestał żyć, a sensem życia jest to, że masz do zrobienia jeszcze jakiś tam cel, jeszcze jakieś tam marzenie jest, które masz zrealizować.
Co do tej długości życia, to szczególnie mnie zszokowało jak czytałem zestawienia w jakim wieku umierają ludzie, a kiedy idą na emeryturę. Zazwyczaj 2 lata mija i panu już dziękujemy, pani już dziękujemy, bo nie ma po co żyć.
Tak samo mieli naukowcy poważny problem z pilotami myśliwców, którzy tam w wieku 34, 35 lat odchodzili na emeryturę i rok, 2 lata później umierali.
Dlaczego?
No bo nagle życie stało się puste, zero wyzwań, zero adrenaliny, nic się nie dzieje.
Więc to jest też metoda na to, żebyś sobie dłużej pożył i pożył w fajny sposób i nie opowiadał jakiś głupot. Zakładam, że ty takich głupot nie mówisz, ale wiem, że są takie osoby bo piszą do mnie maila, jedne osoby piszą fajnie, a inne piszą nie tego się nie da zrobić, ja w życie takich rzeczy nie będę robił, to jest głupie. Ja tak patrzę na to i sobie myślę, zaraz, zaraz ktoś kto ma 20, 25 lat i mi opowiada, że się nie da czegoś zrobić.
Jeszcze życia nie zaczął a już zaczyna mi mówić, że się nie da zrobić, a nawet nie spróbował.
Dobra rozgadałem się. Zeszyt, długopis, 120, nie 119 ale 120, może ci to zajmie 2 dni, jak zrobisz to dzisiaj to rewelacja. Nie ograniczaj się, naprawdę się nie ograniczaj. Jeśli twoim marzeniem jest to, żeby stanąć na Marsie, nie ograniczaj się, napisz sobie, że chcesz stanąć na Marsie.
Niedawno mówiłem o Elonie Musku jak byłem pod jego fabryką w Kalifornii, to było jego marzenie, to nadal jest jego marzenie, żeby stanąć na Marsie. Wiem, że część z was może pomyśleć o jaka bzdura, o czym on opowiada. Więc widzisz Elon Musk otworzył firmę, otworzył SpaceX, to jest firma która zajmuje się tym, że wysyła rakiety w kosmos i jego celem jest to, żeby na Marsie stworzyć kolonię. Trudno mówić o kolonii na milion ludzi, to jest jego marzenie i to marzenie przekuł w celu i zaczął to realizować.
Więc widzisz w tym momencie to jest fantazja, jest Rok Pański 2016, ale za 4 lata nie wiadomo co się stanie, za 10 lat ho, ho, ho będziemy się śmiać z tego wszystkiego co dzisiaj nam się wydaje fantazją.
Tak rozgaduję się, ale muszę ci powiedzieć o jeszcze jednej rzeczy, która nie jest związana z tymi, chociaż może jest związana z ustalaniem celów. Ostatnio jeden pan powiedział mi o takiej technologii, więc warto żebyś o tym wiedział, o technologii takiego pana, Keshe który stworzył generator plazmowy, brzmi jak UFO, ale stworzył urządzonko, które generuje energię na podstawie wibracji, na podstawie ruchów ziemi, więc naprawdę zainteresuj się tym, jeśli się bawisz trochę elektroniką, czy elektryką, poczytaj sobie na ten temat, bo jest to coś o czym fantazjowali, marzyli o swego rodzaju perpetuum mobile naukowcy przez tysiące lat, dosłownie.
O perpetuum mobile marzono zawsze, ale energię mamy w praktyce od 150 lat może. Więc jak już wiemy, że tą energię można wykorzystać, żeby się prąd zaświecił, żebyś ty mógł mnie zobaczyć w urządzeniu w jakim mnie oglądasz, to wszystko jest dzięki energii. Więc tą energię możesz mieć za darmo, mało tego możesz sobie stworzyć to sam, bo są w Internecie po prostu schematy, tego nie wiem czy on jest profesorem, czy doktorem, Keshe, przez samo h się pisze. Wejdź sobie, poczytaj sobie, ja już to podałem paru osobom, które znają się na temacie, ja mam dwie lewe ręce jeśli chodzi o sprawy elektroniczne i w ogóle nie chcę tego zmieniać. Ale podałem to paru osobom, które zrobiły wielkie oczy i zaczęły te generatory robić i z pierwszych testów wynika, że to faktycznie działa.
Ja się będą zawsze śmiał głośno na osoby, które mówią, że się czegoś nie da. Ja ci mogę jeszcze na koniec powiedzieć tyle, że jeśli ktoś ci będzie mówił, że się czegoś nie da, to jest niemożliwie, trzymaj się od takich osób z daleka. Naprawdę trzymaj się z daleka, bo cię niepotrzebnie ograniczają. Szukaj właśnie takich marzycieli, szukaj takich fantastów, którzy robią rzeczy niemożliwe w praktyce i nie pytają czy się da zrobić, czy się nie da zrobić, po prostu to robią.
Więc dla ciebie te proste napisanie 120 swoich marzeń na papierze to będzie dobry początek. Możesz sobie poszaleć, żeby wynaleźć jakąś nową formę energii, samochodu, komunikacji. U siebie na fanpage dałem link do bloga mojego przyjaciela i właśnie on tam więcej pisze o Elonie Musku przeczytaj to sobie, albo przeczytaj biografię Musku, bo to są właśnie ci ludzie którzy zmieniają świat, pokazują że niemożliwe da się zrobić.
Tyle na dzisiaj, do usłyszenia. Za tydzień będę w bardzo ładnym miejscu więc zapraszam za tydzień, pokaże ci ładny kraj. Hej.
Jacek Wiśniowski
magda 18 stycznia, 2017 10:31 pm
Trafne:)
oglądałam właśnie kilka TwoiCh filmików- z waszawskich łazienek, Rosji, film o Bankoku. Byłam w Azji, widziałam , zgadza się – oni juz tam dawno Europę przegonili:). Mam pytanie- czy przyjechałbyś na spotkanie z mieszkańcami Bytomia? Tomiasto starsze od Krakowa…
Małgorzata 4 kwietnia, 2017 9:45 pm
Ja tak zrobiłam kilka lat temu i zrealizowałam (samo się zrealizowało) sporo z tych marzeń. A raczej, zaspokoiłam sporo z tych potrzeb, bo wolę tak to nazywać.
Tylko, że ja każde marzenie wypisałam na oddzielnej karteczce i tak już zapisane porozkładałam na stole. Wspaniale to wyglądało. Po kilku miesiącach spojrzałam kontrolnie, i te zrealizowane spełniły się dokładnie tak jak je określiłam. Warto więc być śmiałym w werbalizowaniu tego czego się chce od życia, zawyżać oczekiwania. 🙂
Kolega 21 października, 2017 5:02 pm
Mam do was pytanie:
Jeśli zrobię te marzenia na komputerze to nie spełnią się czy co ?
Mógłbym zrobić to w telefonie w notatniku ? Prosiłbym o odpowiedz
Pozdrowienia