Czy wizualizacja nie działa?

Hej. Pewnie słyszałeś o potędze wizualizacji. Może czytałeś książkę ‘Sekret’ albo oglądałeś film ‘Sekret’ i sobie pomyślałeś wtedy: O, ja też tak chcę i nic się potem nie działo. Bo robiłeś wizualizacje, wyobrażałeś sobie rozmaite cudowne wspaniałości i nie ma nic. Jeden z widzów napisał kiedyś komentarz tylko chyba na Facebooku, że też sobie wyobrażał, że będzie miał motor. I minęło kilka miesięcy i nie ma nic z tego motoru i się zastanawia o co chodzi. I w końcu dopisał potem, że jak zaczął analizować o co chodzi, to stwierdził, że źle się za to zabrał. I zrobił sobie konto osobne w banku, na które wpłacał regularnie określoną kwotę pieniędzy, która była przeznaczona właśnie na ten motor. Co związku z tym?

No widzisz marzeniom trzeba dopomóc, to nie jest tylko tak, że usiądziesz i sobie będziesz wizualizował, jak to będzie cudownie, jak to będzie wspaniale, bo to tak… nie do końca tak działa. Z samego siedzenia niestety nie do końca coś wielkiego się dzieje. Co do ‘Sekretu’, tego filmu ‘Sekret’, książki ‘Sekret’ też dostaję pytania jak to działa, czy to działa, żebym się wypowiedział na ten temat. Więc wypowiem się powtórnie. W 2007 roku byłem na szkoleniu u pana Joe Vitale. Joe Vitale to jest pan, który jest współautorem ‘Sekretu’ i on już wtedy 11 lat temu mówił, że to jest słabe. Według niego to jest słabe i że on już by wtedy, czyli 11 lat temu nie popełnił ponownie tej książki, bo jak dla niego są o wiele lepsze metody. I nawet to jak był podany ‘Sekret’ to można to było zrobić lepiej.

Więc po co ci to mówię?

Żebyś nie patrzył tylko na opakowanie, tylko żebyś się zainteresował trochę bardziej treścią. Akurat Joe Vitale bardzo lubię. Jestem w ogóle pełen podziwu dla tego pana. Przeczytaj sobie jakąkolwiek jego książkę, napisał ich chyba z 50, bo praktycznie każdego jego książka jest taka sama. Ale to nie o to chodzi. Dużo fajnej treści podaje. I co do wizualizacji, działania jakoś tam na wyobraźnię podaje też bardzo fajne przepisy, ale to nie o tym dzisiaj będę mówił. Chcę ci powiedzieć właśnie o tym konkrecie, który robi tą różnicę między tym, że coś się dzieje a nie. Więc w zasadzie ta historia, którą ci opowiedziałem o tym chłopaku, który po prostu zaczął odkładać pieniądze na ten motor to w zasadzie wyjaśnia wszystko co powinieneś wiedzieć w tym temacie. Bo może sobie myślisz o tym, żeby być podróżnikiem, być kierowcą rajdowym, być pisarzem, być… masz na pewno swoje wizje, tylko jest kwestia właśnie taka co ty z tym robisz. Bo same wizje cię… same wizje to są tylko wizje. Nie mniej wizje są bardzo ważne, bo wizje cię trzymają w jakimś tam kierunku. Ok, ja ci powiem na przykładzie mojego biegania. Jak przebiegłem pierwszy maraton w życiu to moja wizja była bardzo prosta. Od początku do końca moja wizja była taka, że ja dobiegną na metę i mi powieszą medal. I to było jedyne co ja sobie wyobrażałem, to była jedyna moja wizja, jedyne moje wyobrażenie tego jak to ma wyglądać. Tylko, że ja w międzyczasie non stop trenowałem. To nie było tak, że ja sobie siedziałem na kanapie i sobie wyobrażałem tylko to, że mi medal powieszą i nic nie robiłem i czekałem aż ten medal mi przyjdzie. Nie, ja po prostu ruszyłem dupę i biegałem. Nie tylko biegałem, ale robiłem wszystko co w mojej mocy, żeby tego dokonać. Czyli pilnowałem diety, pilnowałem regeneracji, pytałem się mądrzejszych od siebie jak to zrobić.

Ja szukałem non stop rozwiązania. Więc jeśli twoją wizją jest posiadanie super fajnego samochodu, możesz zrobić tak jak tutaj kolega. Założyć sobie osobne konto i odkładać na to pieniądze. Jest to jeden ze sposobów. Bo jak będziesz w ten sposób odkładał na samochód typu Aventador, no to możesz odkładać całe życie. I widzisz i tutaj też przychodzi ci z pomocą wizja, ale wizja troszkę bardziej zaawansowana tego jak ty się musisz udoskonalić, żeby stać się taką osobą, która będzie zarabiać na tyle duże pieniądze, że tego Aventadora sobie kupisz powiedzmy za pół roku. I w tym momencie pojawia się opór, opór materii. Opór materii, który często widzę w komentarzach. Bo są niektóre osoby, które oglądają mnie od niedawna i patrzę na te moje mądrości w cudzysłowie, o których tak sami z resztą piszą. Co ten koleś wie, przecież ja to robię od tylu lat i nie działa. Przecież to jest niemożliwe, przecież ja się do tego nie nadaję. I lecą w komentarzach setki, sorry, tysiące wymówek, że to nie jest dla mnie, ja tego nie potrafię. Ostatnio jakaś pani napisała, że ja jestem pielęgniarką i jak ty sobie wyobrażasz, że jak będę zarabiać 10 000 miesięcznie. Słuchaj to nie ja mam sobie wyobrażać, że ty będziesz zarabiać 10 000 miesięczne czy więcej, tylko to ty masz w sobie wyobrazić jak zrobić, żeby zarobić 10 000 miesięczne. Mało tego, bo ty się w tym momencie będziesz ograniczać, jak sobie pomyślisz jak tu zarabiać 10 000 miesięcznie. A kto ci broni stworzyć sobie wizję siebie, która w tym momencie jesteś pielęgniarką, a która powiedzmy za 2 lata od teraz będzie mieć własną swoją własną klinikę i będzie zatrudniać 30 lekarzy i będzie zarabiać miesięcznie milion złotych? To jest tylko i wyłącznie ta magiczna wizja, to wyobrażenie. I teraz jak ja ci powiedziałem coś takiego, sobie możesz pomyśleć: Nie, no przecież to jest niemożliwe.

Słuchaj to jest twoje wyobrażenie, jeśli dla ciebie to jest niemożliwe, no to oczywiście, że to będzie niemożliwe, ale jeśli zadasz sobie pytanie: Hm, a może to się da jakoś zrobić? Jakby to zrobić, żeby za 2 lata od teraz mieć klinikę, zatrudniać tych lekarzy, zarabiać grube pieniądze i żyć takim życiem jak chcesz. To jest twoja wizualizacja, to jest twoja wizualizacja, która w jakiś sposób widzisz promieniuje w tobie i wokół ciebie. I albo coś się staje albo się nie staje. Tylko, że tak jak z tym moim maratonem, to nie jest kwestia wyobrazić sobie, tylko to jest kwestia działać. Działa i zadawać sobie pytania jak to zrobić lepiej, jak to zrobić skuteczniej. Ale możesz powiedzieć mam to gdzieś i tak będzie, jak ma być i się tym w ogóle nie przyjmuje. Słuchaj, jeśli masz takie podejście, że czekasz na to co los ci przyniesie, to działa to troszkę inaczej. Działa to wtedy tak, że to twoje otoczenie, myśli twojego otoczenia, ich wizualizacje co do ciebie wtedy się spełniają. Bo ty nie wiesz co chcesz robić albo uważasz, że masz fajne życie i jest wszystko ok. Ale widzisz twoja mama ma wyobrażenie na temat tego co ty powinieneś robić albo czego nie, albo twój tata, albo twoja ciotka, albo nauczyciele, albo twoi koledzy, którzy widzą ciebie jako kumpla do tego, żeby pójść porozrabiać, napić się piwa, pośmiać się z kogoś i tyle.

I jeśli masz coś takiego a raczej nie masz czegoś takiego, no to właśnie spełni się to co twoje otoczenie będzie kreować. Słuchaj ja ci tylko o tym mówię. To nie jest jakiś tam mój wymysł, bo są miliony osób na świecie, które od lat przeszły dokładnie tą ścieżkę, tą drogę, którą ci w tym momencie powiedziałem i to po prostu się dzieje. I to nie jest kwestia czy będziesz dyskutował teraz ze mną czy to jest prawda czy to jest nieprawda. Twoja wola, możesz sobie dyskutować. Cała reszta osób w tym momencie cię przegoni, bo oni wiedzą pewnie już po swoich wynikach zobaczyli, że to w ten sposób działa. I się realizują i mają piękne życie. A jeśli ty nie masz, no to przykro mi. Popatrz nawet rano wstajesz i masz już wtedy jakąś wizję swojego dnia. Zakładam, że masz, bo jak nie masz, no to bardzo niedobrze. Więc skoro ty rano jesteś w stanie sobie przewidzieć, jak będzie twój dzień wyglądać, to tak samo możesz sobie mniej więcej wyobrazić jak byś chciał/ chciała, żeby wyglądało twoje życie. To jest wszystko w twoich rękach, w twojej głowie, w twojej wyobraźni, żeby takie rzeczy się działy, żeby takie rzeczy się spełniały. Tutaj nie ma wielkiej filozofii. Jak popatrzysz, poczytasz książki mędrców przez tysiące lat jak pisali, to pisali dokładnie to co ci teraz powiedziałem.

Kwestia wizualizacji tego co chcemy osiągnąć a potem dążenie do tego celu i myślenie właśnie co by tu jeszcze zrobić, żeby tak się stało. Więc powtarzam to, że uważasz, że się do czegoś nie nadajesz, to jak ty tak uważasz to właśnie tak się dzieje. A jeśli ty popatrzysz na to a co by tu zrobić, żebym się jednak nadawał, żebym zasługiwał na to, żeby to było dla mnie, jak będziesz w ten sposób myśleć, tak się będzie dziać.

Uwielbiam maj. Do usłyszenia za tydzień Hej.

<wpis ten jest transkrypcją z wyżej umieszczonego video w związku z tym w tekście pojawić się mogą błędy językowe, powtórzenia itp. >

{ 0 comments… add one }

Leave a Comment