Hej, cieszę się, że widzimy się tutaj po raz kolejny. T
ak jak wspominałem tydzień temu, dzisiaj przejdziemy już do wytłumaczenia na czym polegają techniki pamięciowe i co w zasadzie się z tym robi.
Ja podejrzewam, że większość z Was spotkała się kiedyś z takim terminem i większość osób jak się spyta, co oni sądzą o tym, czym są techniki pamięciowe, to hasło, z którym najczęściej się spotykałem, to było „tworzenie historyjek / wymyślanie historyjek” i to jest trochę prawda, a tak naprawdę nie jest prawda i zaraz sobie opowiemy o tym, dlaczego, krok po kroku, po kolei przejdziemy, co jest ważne, co nie jest ważne i jak to się tak naprawdę robi. Więc zacznijmy od tego, że faktycznie jest to tworzenie czegoś, ponieważ tak jak my dostajemy, jesteśmy bombardowani suchymi informacjami, które chcemy zapamiętać, gdzie w tym momencie najbardziej nas interesuje na przykład słownictwo z języków obcych, to ta informacja się efektywnie od naszego mózgu odbija.
Ponieważ pamięć w naszym mózgu działa tak, że wszystko co trafia do tej głowy, jest tam zapisywane na bazie połączeń między neuronami i to działa tak śmiesznie, że jak my dostajemy suchą informację, to ta informacja nie ma się w głowie z czym łączyć, dlatego ona tak topornie się przyswaja, dlatego my ją tak szybko zapominamy i wtedy kiedy my coś zakuwany, to polega to na tym, że my to jedno nieszczęsne połączenie, no tak załóżmy w tym momencie, to jedno nieszczęsne połączenie w tej głowie no, bo z niczym ta informacja się nie łączy, próbujemy odnawiać w kółko i w kółko aż ona się utrwali na tyle, że my tę informację zapamiętamy.
Wiemy, że zapamiętujemy lepiej, jak my coś zobaczymy, dotkniemy, porobimy coś z tym, dlatego że wtedy tych połączeń w mózgu po prostu robi się więcej, ta informacja w głowie łączy się z całą masą tych innych elementów, które temu towarzyszyły. Problem polega na tym, jak takich innych bodźców nie ma, wtedy się nam ciężko zapamiętuje, no i właśnie do tego służą te techniki pamięciowe, które dzięki wyobraźni pozwalają nam dorobić sobie te bodźce które nie istnieją, których po prostu nie ma, ponieważ wyobraźnia w naszym mózgu jest połączona z prawdziwymi zmysłami, a to znaczy, że jak my sobie coś wymyślimy, wyobrazimy, po prostu zastanowimy się nad tym w jakikolwiek sposób, w naszej głowie aktywują się różne obszary w mózgu odpowiedzialne za dane zmysły, prawie, że ta jedna informacja, która trafia, dostaje w tym momencie dużo więcej połączeń w tej głowie i jak my jesteśmy biegli w posługiwaniu się technikami pamięciowymi, to my tych połączeń jesteśmy w stanie wygenerować naprawdę dużo w przeciągu nawet tak krótkiego czasu jak jednej sekundy, co sprawia żeby po prostu maksymalizujemy potencjał naszego mózgu do zapamiętywania. Ja lubię zapamiętywanie przy użyciu technik pamięciowych nazywać manipulowaniem informacji w taki sposób, żeby ona była lepiej przyswajalna dla naszego mózgu, co brzmi w pewien sposób wyniośle i praktycznie sprowadza się to trochę do tego tworzenia historyjek albo wręcz żartobliwie nazywam to gloryfikowanymi skojarzeniami, bo trochę to tak jest i na tym to polega, tylko trzeba się to nauczyć dobrze robić, więc w toku tych naszych spotkań w przyszłości ja wam dokładnie omówię, co robić, czego nie robić, ale teraz pokażę wam przykłady, żebyście mieli punkt odniesienia i wiedzieli od czego zacząć.
Po pierwsze skojarzenia po prostu. Walnę z 2 przykłady po hiszpańsku i przyjdziemy do przykładów angielskich, bo to nas tu przede wszystkim to będzie interesowało. Takie proste słowo ucho w języku hiszpańskim to jest „la oreja”. Więc my widzimy takie słowo i my się zastanawiamy co nam pierwsze przychodzi do głowy, jak ktoś z was może miał kiedyś dostęp do jakichś treści o technikach pamięciowych, czytał cokolwiek, to większość autorów, zwłaszcza kopiujących rzeczy sprzed 40-50 lat, którzy nie mają realnej biegłości w zapamiętywaniu, mają tendencję do podawania przykładów po prostu ładnych.
To jest przykład typu ładny ten la oreja, bo pomyśl sobie w tym momencie, co Ci przychodzi do głowy, jakie skojarzenie z jakimś językiem polskim, to jest tego przykład, jest prosty, do la oreja pierwsze co mi przyszło do głowy, to jest „orzecha”, orzech, wyobraziłem sobie mam taki wielki orzech w uchu i w tym momencie ta informacja w twojej głowie jest połączona i Ty następnym razem jak zobaczysz to la oreja, no to Ci się prawdopodobnie przypomni ten orzech w twoim uchu, ale nawet jak Ci się nie przypomni, to w sumie tragedii nie ma, bo jak te słowo próbujesz zakuć zauważ, bo ja Ci nie będę słuchaj kłamał, że jak dorobisz takie skojarzenie, to to od razu zapamiętujesz coś na zawsze, bo to nie jest prawda. Tylko kwestia właśnie polega na tym, że jak Ty coś zapamiętujesz bez użycia technik pamięciowych, to Ty po prostu próbujesz zaufać swojemu mózgowi, że on tę informację zapamięta, co zazwyczaj nie jest prawną i Ty to potem powtarzasz, powtarzasz, powtarzasz aż się uda.
Z tymi technikami pamięciowym, jak zrobisz takie proste skojarzenie, to właśnie chodzi o to, że potem zobaczysz to la oreja, przypomnisz sobie orzecha i pomyślisz sobie o tym ukrytego orzecha ładowałeś, albo wyobraziłeś sobie orzecha z uchem, czy coś w tym stylu i w wielu przypadkach to za pierwszym razem już zadziała, w niektórych przypadkach mnie zadziała za pierwszym razem, będziesz musiał to zrobić drugi raz, ale byś musiał to zrobić tylko drugi raz, dokładnie to samo po prostu, a nie 15 razy, nie 20 razy. I chodzi właśnie o to, że jak naładujemy takie skojarzenia na te informacje nasze, to one zostają zakotwiczone w tej naszej głowie, przymocowane tam w jakiś sposób, żeby trudniej tę głowę opuszczały. Jeszcze jeden przykład z języka hiszpańskiego dajmy sobie alfombra. Alfombra to jest dywan i patrząc, to jest minimalnie trudniejszy przykład, chociaż też jest dosyć ładny, patrząc na takie słowo masz sobie myśleć zawsze, co jest pierwsze co Ci przychodzi do głowy, a my zawsze chcemy pierwsze co przychodzi do głowy, to będzie ważne w późniejszej części, nie chcemy się zastanawiać nad żadnymi wydumanymi skojarzeniami, bo o tych skojarzeniach mówię, to trwa długo to można gadać i gadać, ale w praktyce my chcemy, żeby zapamiętywanie było szybkie, a nie powolne, więc skupiamy się na tym co pierwsze przychodzi.
Ja alfombra jak zobaczyłem po raz pierwszy, to „Alfo” początek pomyślałem sobie o samochodzie, Alfa samochód po prostu, „bra” końcówka, pierwsze co mi przyszło do głowy, to jest bra z języka angielskiego, bo możemy wykorzystywać dowolne języki jakie znamy, dowolne rzeczy, jakie nam przychodzą do głowy, to znaczy po stanik, biustonosz, więc wymyśliłem sobie ten dywan pomyślałem, bo słowo znaczy dywan, pomyślałem o swoim dywanie, który u siebie miałem i pomyślałem sobie o samochodzie, który na tym dywanie rozjeżdża właśnie taki stanik i to jest bardzo…
To jest dziwna wizja ogólnie z tego względu, że jak ludziom się o tym opowiada, oni coś takiego zobaczą, to Ty w tym momencie możesz się zacząć zastanawiać „Dobra, ale ucząc się języka obcego, ja mam słów tego typu nauczyć się tysiące…” To to jest prawda tych słów jest tysiące, dziesiątki tysięcy tak naprawdę i pytanie potem pojawia się takie „Czy ja mam teraz w głowie potem mieć tysiące takich dziwnych wizji i za każdym razem jak chcę przypomnieć sobie słowo alfombra, że to był dywan, to ja mam myśleć o tej Alfie, która rozjeżdżała stanik na moim dywanie?”
Odpowiedź brzmi – zdecydowanie nie!
My używamy tych skojarzeń do tego, żeby zaczepić tę informację w głowie pierwszym momencie, co nam daje tą drastyczną przewagę, że my te słowa od razu przerzucamy do kategorii słów, które umiemy i możemy zacząć robić ich powtórki. Bo ja Ci nie będę kłamał, powtórek i tak trzeba robić w przyszłości, o tym jak te systemy powtórek robić i tak dalej to będziemy sobie mówili później, ale chodzi o to, że magii nie ma po prostu i nasz mózg jest straszliwie beznadziejny w zapamiętywaniu ogólnie, z czego pewnie sobie zdajesz sprawę. Są takie sztuczki różne techniki, którymi się posługujemy, żeby to zapamiętywanie wzmocnić, ale zawsze kończy się to na tym, że informacje trzeba powtórzyć ileż razy przyszłości, żeby ona chciała w tej głowie na dłużej zostać.
Kwestia właśnie jest tylko tego, że jak Ty wiesz, jedno słowo nowe usłyszysz, czy dwa tak jak teraz, to nie ma żadnego problemu, ale jak Ty chcesz się tych snów dużo naraz nowych, to te informacje w twojej głowie zaczynają się mieszać jedna z drugą i po prostu jest jeszcze trudniej i Ty wtedy wiesz, widziałaś tę informację takie słowo raz, drugi, trzeci, czwarty, widzi się po raz piąty i dalej nie wiesz co tam było. Jak to zrobić, tymi technikami pamięciowym, zobaczyć to słowo pierwszy, za drugim razem możesz jeszcze nie pamiętać przy niektórych, co tam było, ale za trzecim już będziesz na 100% pamiętał i Ty w tym momencie wchodzisz już w tę fazę szybkich i bezbolesnych powtórek, gdzie normalnie to Cię boli jak na coś patrzysz piąty, szósty raz i dalej nie wiesz co tam było, bo zbyt dużo informacji Ci się w głowie przewija, ale przez to, że dałeś ten znacie w postaci skojarzenia, takiego wyjątkowego skojarzenia dla danego słowa, no to od razu możesz to przerzucić właśnie do tych powtórek, które są już bezbolesne i jesteś w stanie to nie jako klepać automatycznie naprawdę w kolosalnych ilościach to słownictwo.
I to jest nasza przewaga tutaj w tym momencie, że mnie nie tracimy tego czasu, nie tracimy tej energii na to bezmyślne zakuwania i zastanawianie się, jak wrzucić tę informację do głowy. Kilka przykładów z języka angielskiego Ci teraz podam taki jeden z prostszych z „Simmer”. Simmer to znaczy „dusić”, ale nie dusić tak, tylko dusić coś na wolnym ogniu jak coś gotujemy na przykład. I pierwsze co mi przyszło do głowy, zawsze chcemy, to będzie hasło, które będzie się pojawiało zawsze w technikach pamięciowych, pierwsze co nam przyszło do głowy, ponieważ największą pułapką w jaką wpadają nowi użytkownicy technik pamięciowych, to jest próba wymyślania ładnych skojarzeń, takich pięknych, idealnie pasujących do sytuacji, gdzie jak się okaże później w wielu przykładach jest to po prostu niemożliwe, przychodzą nam do głowy totalne głupoty i też opowiem wam potem jak radzić sobie z rzeczami, którymi kompletnie nic nam nie przychodzi do głowy, bo z tym też sobie radzimy, z tym też trzeba sobie umieć radzić, ale to nie ma sensu, bo jak człowiek próbuje się zastanawiać nad tym, jak tu znaleźć coś ładniejszego, to zaczęła spadać w tę pułapkę, że zapamiętują z technikami pamięciowym, zapamiętuje wolniej, niż jakby zakuł to normalnie, stąd u niektórych osób pojawia się taka wizja potem, że to no fajne, ale to nie ma sensu, bo zapamiętuje się wolniej, a to nie chodzi o to żeby zapamiętywać wolniej.
Przecież jak my na zawodach zapamiętujemy przy użyciu technik pamięciowych, to my tam potrafimy takie kosmiczne wyniki osiągać, jak zapamiętywanie ciągów stu cyfr w piętnaście sekund, zapamiętanie losowo potasowanej talii kart w 12 sekund, więc to nie chodzi o to żeby zapamiętywać wolniej. Plus nie ma sensu się przejmować jakością tych skojarzeń z tego względu, że tak jak mówię, te skojarzenia mają nam funkcjonować tylko w pierwszym etapie uczenia się tego słownictwa, żeby zakotwiczyć je sobie jakoś w głowie, ponieważ Ty z czasem jak to słowo będziesz powtarzał, Ty przez jakiś czas będzie przypominał sobie te skojarzenia przy pierwszych powtórzeniach, ale po kilku powtórkach to skojarzenie jakby gdzieś Ci tam w tył głowy już wleci, a po odpowiednio długim czasie posługiwania się tym językiem, posługiwania się takim słowem, Ty to skojarzenie zaczniesz zapominać także po pewnym dłuższym czasie Ty nie będziesz już pamiętał nawet jakie to skojarzenie miałeś. Ja do słownictwa, którego uczyłem się rok, czy 2 lata temu, które znam, ja często-gęsto nie jestem w stanie sobie już nawet przypomnieć jakie tam było skojarzenie, bo to nie ma znaczenia, więc nie ma co tracić na to czasu. Kontynuujmy jeszcze jakiś jeszcze przykład interesujący, „gallin”.
Słowo gallin, to znaczy irytujący, taki męczący, irytujący. Gallin skojarzenie, bo też chciałbym żebyś się zastanowił nad tym, co Ci pierwsze przychodzi do głowy i teraz Ci powiem tak, nie ma czegoś takiego jak skojarzenia dobre i skojarzenia niedobre. Niedobre jest tylko i wyłącznie wtedy jak nic Ci nie przychodzi do głowy, bo cokolwiek Ci przyszło do głowy da się wykorzystać, używasz to szybko, wyobrażasz coś sobie z tym i lecisz dalej. Jak nic się przychodzi do głowy, to też nie ma tragedii, ponieważ jak człowiek nie posługuje się technikami pamięciowymi, to najczęściej znaczy po prostu, że jego mózg nie jest wyćwiczony w szukaniu takich skojarzeń, twój mózg nie jest nauczony po prostu, że jak on widzi nową informację do zapamiętania, to on ma Ci podsyłać jakieś skojarzenia, żebyś Ty chciał to zapamiętać. Więc jeżeli Ty masz teraz z tym problem i nic Ci nie przychodzi do głowy, to nie ma z tym absolutnie żadnego problemu długofalowo, bo jak Ty tylko chwilę poćwiczyć, chwilę to porobisz, nauczysz twój mózg o co Ci chodzi, to on Ci zacznie niejako sam te skojarzenia podsyłać.
Ja też wiem, że ja mam kolosalny problem z podawaniem, jakie użyłbym techniki pamięciowe, jakie zrobiłbym skojarzenia do informacji, które znam, do informacji, które po prostu umiem, więc jak ja podaje jakieś przykłady, to najczęściej są to słowa, które ja sam w pewnym momencie kiedyś technikami pamięciowymi musiałem się nauczyć, żeby to skojarzenie zrobić i ja Wam podaję prawdziwe którego naprawdę użyłem, bo mój mózg, jak widzę informację, z którą jestem zaznajomiony, on nie podsuwa skojarzeń żadnych, a ja też mam problem z wymyślaniem w skojarzeń na siłę. Gdzie to jest to, jak człowiek nowy zaczyna, może mieć właśnie ten problem, więc gallin to jest irytujący, moim skojarzeniem jak na to spojrzałem, to byli od sposobu jak to słowo jest napisane, Gal – Galowie z Galów doszedłem od razu skojarzeniem do Asteriksa i Obeliksa, którzy byli bardzo irytujący dla tych Rzymian prawda, więc pomyślałem sobie wyobrażałem sobie wizję Rzymian, którzy skarżą się sobie nawzajem, jak bardzo Ci Galowie Asterix i Obelix są irytujący, no i w taki sposób zapamiętałem to słowo. Mamy takie trochę trudniejsze słowo, pokażę Ci jak pracować, „uxoricide”, tu masz pisownię uxoricide, słowo tak się wymawia, to znaczy żonobójstwo, to może być użyte jako rzeczownik, może być użyte jako czasownik, a znaczy żonobójstwo. Przywołuje ten przykład, bo to jest takie słowo z kategorii, gdzie takie proste skojarzenie nawet nic nie da z tego względu, że pisownia jest dosyć dziwna i nienaturalna, więc jak dostaniemy taki przykład i koniecznie chcemy zrobić z nim coś więcej, to najczęściej kończy się na tym, że my to słowo rozbijany na sylaby i z tych sylab tworzymy jakąś dłuższą wizję. To się zdarza rzadko, słowa tego typu występują naprawdę rzadko, przy większości powiem wam z czystym sumieniem, przy zdecydowanej większości słów skojarzenie robi się jedno krótkie i lecisz dalej. Przy niektórych właśnie słowa stawią Ci opór i czasami trzeba się zatrzymać na tę chwilę dłużej i podzielić słowo na sylaby. Uxoricide – Axe, Sorry, Side – żonobójstwo.
Ja zazwyczaj w tworzeniu wizji łączę wszystko razem co mi przychodzi do głowy i tutaj nawet, że to jest angielski, a że mogę wykorzystywać inne słowa z angielskiego, które znam, mogę wykorzystywać cokolwiek, axe jak topór po angielsku, sorry, no sorry po prostu, no przykro mi, side na końcu końcówka w wymowie, to jest jak strona, więc wyobraziłem sobie faceta z toporem, który staje nad swoją żoną, mówi, że jest mu bardzo przykro i uderza ją w bok tym toporem. To się dzieje tylko w naszej wyobraźni, całe szczęście nie mam zbyt żywej wyobraźni, więc ja nie mam problemu z wyobrażaniem sobie takich rzeczy, bo właśnie to jest też ciekawy problem w tym momencie, bo przy tym zapamiętywaniu używa się cały czas sformułowań wyobraź sobie to, wyobraź sobie tamto, ale ja tak naprawdę nie tworzę żadnych żywych wyobrażeń co do tego, jakieś rzeczy nie widzę w żaden sposób, ja podejrzewam, że większość z was też tych rzeczy nie zobaczy w żaden sposób, bo interesujące w tych technikach pamięciowych jest to, że my do zapamiętywania tak naprawdę przy ich użyciu aktywujemy te obszary w mózgu odpowiedzialne za wyobraźnię, ale my przede wszystkim posługujemy się tutaj zdolnościami werbalnymi naszego mózgu i szukanie tych skojarzeń, te zdolności w naszym mózgu rozwija, więc tak naprawdę robienie tych skojarzeń nie polega faktycznie na w wyobrażeniu sobie tych rzeczy, można to zrobić, bo to coś tam nam pomoże, ale ludzie przy zapamiętywaniu szybkim to się obserwuje w sportach pamięciowych, gdzie my to robimy na najwyższym światowym poziomie, my to robimy na czas, my nie mamy czasu na wyobrażanie sobie rzeczy, więc to się robi tylko słownie przede wszystkim dla naszego mózgu jest to wystarczające, że Ty to w takie słowa sobie ubrałeś i poleciałeś dalej.
Często też jest nawet ok, bo zauważ, że to słowo jak się wymawia, jak się pisze, to jest różne moje skojarzenie, które tutaj stworzyłem, jeszcze trochę się inaczej wymawiałoby i pisało niż to co faktycznie tu jest… To nie ma żadnego znaczenia, bo to jedno z drugim nie musi się perfekcyjnie jeden do jednego pokrywać, to nie ma sensu w ogóle się nad tym zastanawiać w ten sposób i w tych kategoriach, tylko chodzi o to, że to co my sobie tutaj wymyślam, to co my sobie tworzymy, ma nam służyć do tego żeby nas nakierunkować na to, jak to słowo wyglądało. Dlaczego tylko nakierunkować? Ponieważ my mamy ten nasz mózg, tę naszą pamięć, która jest w stanie funkcjonować bez technik pamięciowych prawda, bo działa Ci pamięć bez technik pamięciowych, da się uczyć rzeczy bez technik pamięciowych, da się zapamiętywać rzeczy bez technik pamięciowych, więc techniki pamięciowe, te skojarzenia nie służą nam do tego, żeby zastąpić nam pamięć, żeby zamieniać informację jakieś skojarzenia jeden do jednego. Tak jak przy tym gallin zobacz, ja tylko Gal początek wziąłem do mojego skojarzenia, tylko chodzi o to żeby właśnie ten zaczep mam w głowie dać, żeby nas nakierunkowało na to, o co chodzi, taka pomoc sobie, to służy do rozwiązywania problemów, jeżeli w zapamiętywaniu czegoś nie ma problemów, to nie na technik pamięciowych.
Na przykład no słuchaj, słowo informacja jak mówię po polsku, po angielsku to jest information, no ile technik pamięciowych potrzebujesz do tego, żeby to zapamiętać?
Myślę, że okrągłe zero.
Po hiszpańsku słowo informacja to la informacion, ponownie ile potrzebujemy technik pamięciowych żeby to zapamiętać?
Absolutne zero!
Im więcej problemów w danym słowie, tym więcej skojarzeń na to nawalimy, jeżeli słowa niektóre są długie, mają skomplikowaną pisownię, rzeczywiście zrobimy tych skojarzeń więcej, rozbijemy to na sylaby, jeżeli słowa są proste, robimy jedno proste skojarzenie i zazwyczaj po prostu powtórzenie z tym jednym skojarzeniem potem tego słowa dwa-trzy razy, wystarczy nam żebyśmy to słowo zapamiętywali. Najfajniejsze jest w tym to, że to pozwala nam masowo się uczyć słownictwa, jak ktoś jest naprawdę salony i poćwiczy to trochę, to bez problemu można wziąć 100 fiszek z nowymi słowami, których Ty kompletnie nie znasz, przelecieć te wszystkie 100, tak naprawdę patrząc po dwie trzy sekundy na każde, to Ci zajmie 3-4, max 5 minut te 100 słówek i Ty po jednokrotnym przeleceniu już wchodzisz w fazę powtórek i możesz spędzić kolejne kilka minut powtarzając te 100 słów i Ty tak naprawdę większość z nich będziesz pamiętał po tym pierwszym spojrzeniu, po tym pierwszym zrobieniu tych pierwszych skojarzeń, a jak powtórzysz to jeszcze kilka razy to to wszystko utrwalisz sobie, bo parę razy każdą informację w głowie tutaj przetworzyłeś i to w Ty momencie będziesz te 100 słów znał. 100 słów idzie w takim momencie dosłownie 15 minut się nauczyć.
Ja Ci nie będę kłamał, że jak się w 15 minut się 100 słów nauczysz to będziesz je pamiętał do końca życia, bo to nie jest prawda, Ty je musisz potem przyszłości tam kilka razy jeszcze powtórzyć w różnych odstępach czasu, ale no to nam obrazuje mniej więcej w jaki sposób można to robić i na co to tak naprawdę pozwala. Ja wam powiem, że ja zazwyczaj 100 na raz nie robię, ja jak się uczyłem słownictwa, to robiłem to partiami po 50, taki trochę bardziej leniwy sposób, powiedziałbym troszkę mniej optymalny ale bardziej leniwy, bo w zapamiętywaniu tak naprawdę chodzi o to, że ono nie może Cię zniechęcać, czyli ja podczas takiej prawdziwej nauki już, jak nie robię tego też na czas na zawodach, tylko podczas prawdziwej nauki, w które chcemy wytrwać trochę dłużej, to ja daję sobie trochę na wstrzymanie i robię to w odrobinę bardziej leniwy sposób powiedziałbym, żeby po prostu no wytrwać w tym, żeby to było przyjemne, bo takie zapamiętywanie całkiem na czas, gdzie w sumie wszystko robić super optymalnie, to powiedziałbym, że męczące jest po prostu dla naszego umysłu.
Dobra jeszcze jeden szybki przykład „calm up”, to jest phrasal verbs, które są zawsze właśnie połączeniu z jakimś tam up’em, czy czymś innym i to bardzo łatwo tutaj, to znaczy tyle co zamknąć się w sobie, bądź wręcz zamknij się, można tak komuś powiedzieć, ale zamknąć się w sobie ogólnie. Clam samo w sobie ma znaczenie, ale mają tutaj skojarzeniem pierwszym była klamerka, jak to zobaczyłem, no bo nie obchodzi mnie co to znaczy tak naprawdę, klamerka i up, to jest góra. Więc ja wyobraziłem sobie, słowo znaczy zamknąć się w sobie między innymi, wyobraziłem sobie, że chwytam klamerkę, up, czyli biorę ją do góry i tak z pozycji odgórnej i tak możemy sobie na ustach, żeby pamiętać, że clam up to jest zamknąć się w sobie. I na zakończenie dzisiejszego video ja wam powiem tak, że teoria tutaj jest bardzo prosta, to wszystko to jest praktyka i ja Wam mogę w tym pomóc żeby pozwolić wam uniknąć błędów, które ludzie mają tendencję do popełniania na tej drodze, pokazać wam w późniejszym czasie co działa, a co nie działa dokładnie żebyście oszczędzimy sobie trochę czasu i od razu robili to skutecznie.
To to jest najfajniejsze w tym, to jest to, że nie trzeba uprawiać tutaj żadnego specjalnego ekstra treningu, tylko po prostu bierzesz to, zaczynasz z miejsca robić i zaczynasz z miejsca robić progres. Najśmieszniejsze w świecie poliglotów jest, bo ja się interesuję tym środowiskiem od dobrego roku, a w zasadzie jeszcze dłużej, że oni często i gęsto gimnastykują się na wszystkie sposoby przy tym swoim uczeniu się języka, jak uniknąć zakuwania słownictwa, bo to jest to czego ludzie najbardziej nie lubią, a uczenie się słownictwa języków obcych to tak naprawdę 80% sukcesu i 80% czasu poświęca się efektywnie na naukę słownictwa. I my dzięki technikom pamięciowym nie musimy się gimnastykować, jak uniknąć zakuwania przy zapamiętywaniu słownictwa, bo my po prostu mamy to cudowne narzędzie w postaci technik pamięciowych, więc możemy bezczelnie wziąć 1000 fiszek i zacząć je przerabiać przy użyciu tych naszych skojarzeń, co jest tak naprawdę zabawą w pewien sposób z tego właśnie względu, że ludzie lubią robić rzeczy, które im wychodzą, więc jak człowiek zaczyna robić coś takiego widzi, że to działa, widzisz, że to jest bezbolesne, jego mózg się trochę wprawi w podsyłaniu mu skojarzeń to się robi niejako samo. W dniu dzisiejszym to by było na tyle, ja dziękuję wam za obecność.
Za tydzień wytłumaczę Wam jak najlepiej uczyć się jak najwięcej języka w jak najkrótszym, a wręcz w rekordowym czasie, jak to innymi ja zacząłem swoją przygodę z tym. Jeżeli podobał Ci się ten film zostaw like’a, jeżeli chcesz podzielić się nim ze znajomymi koniecznie go udostępnij, a my się widzimy już przyszły poniedziałek o godzinie 20:00.
Ja dziękuję bardzo!
Najchętniej komentowane