Drogie Paliwo, Prąd, Wysoka inflacja, Skąd?

Hej, temat niestety dosyć przykry, bo widzisz, co się dzieje na stacjach paliw, widzisz, co się dzieje w sklepach, potężna inflacja, paliwo powyżej 8zł.

Co się dzieje?

Więc wytłumaczę Ci dzisiaj, co się dzieje, dlaczego tak się dzieje, a ważniejsze jest to, że powiem Ci na koniec, co Ty z tym możesz tak naprawdę zrobić.

Pierwsza sprawa jeśli chodzi o konsekwencje tego i dlaczego tak mnie to też zszokowało, dlatego robię ten filmik. Wczoraj idę sobie do fryzjera, w mieście Dębicy, gdzie od 30 lat wiem, gdzie są jakie sklepy i na przestrzeni 300m zobaczyłem, że 3 sklepy, które tam działy od 30 lat, są zamknięte, zlikwidowane i miejsce do wynajęcia. Super lokalizacja, jeden sklep rowerowy, jeden obuwniczy, jeden jakiś tam z wszystkim i niczym – zniknęły.

Jak to się stało?!

Ano właśnie tak to się stało, że niestety w państwie naszym jest tak, że… Wytłumaczę Ci, jak państwo nas niestety okrada, nazywajmy rzeczy po imieniu. Pocieszę Cię, to czy to jest ta partia polityczna, czy będzie potem kolejna, będą nas też okradać i też Ci wytłumaczę dziś dlaczego to tak działa.

Ważniejsze jest to, co z tym zrobić, żeby tak naprawdę się tym za bardzo nie przejmować?

Bo jak idziesz do sklepu, albo jedziesz na stację benzynową, to może Ci się scyzoryk w kieszeni otwiera. Więc tak, pierwsza sprawa związana z cenami ropy. Jak nas państwo buja? Zobacz, to jest wykres cen ropy od ponad 20 lat. Obecnie rząd tłumaczy to tak, że ceny są wysokie, ponieważ są zakłócone dostawy, zakłócony jest łańcuch dostaw w związku z sytuacją za wschodnią granicą i dlatego podnoszą ceny. I tłumacza cenami ropy, tłumaczą całą masą innych rzeczy.

Popatrzmy sobie najpierw na jedną sprawę. Obowiązkowe ustawowe zapasy paliwa w Polsce są takie, że nawet gdyby nie przypływało żadne paliwo rurociągiem, beczkowozem, czymkolwiek, do Polski, to przez półtora roku, tak, przez półtora roku całe państwo nasze może funkcjonować z paliwa, które mamy zmagazynowane.

Przez półtora roku!

Więc żadne łańcuchy dostaw, żadne tak naprawdę ceny paliwa jakie są, ropy naftowej, nie mają w pływu na to, co już jest. Więc to, co teraz robi tak naprawdę największa firma w Polsce, to z cen paliw, które kupili przed wojną wywalili marżę, a zaraz Ci powiem dlaczego wywalili, jak to tłumacza, wywalili marżę maksymalnie ile się da, po to, żeby tak naprawdę nas złoić.

Po co nas złoić?

No widzisz, idą wybory, więc potrzebne są pieniądze państwowej firmie na to, żeby finansować potem odpowiednie rzeczy. Ale ok, popatrzmy jeszcze na tłumaczenia rządowe, że ceny ropy są wysokie i w związku z tym są wysokie ceny paliwa. Popatrz, to jest aktualne, a ja to nagrywam 3 czerwca, jest godzina 15:50 i teraz dokładnie w tym momencie ropa kosztuje $117 za baryłkę, a jak popatrzysz tutaj, najwyżej cena była $139, 2 czerwca 2008 roku, czyli to był rok potężnego kryzysu, który wybuchł na zachodzie, upadały wtedy banki, cuda się działy, ale to mamy ten rok.

Wtedy cena w Polsce nie wynosiła 8zł tak jak teraz, nawet nie 7zł, nawet nie 6zł…

Popatrz, co się potem działo, potem ta cena spadła i w zasadzie tutaj mamy od 2010 do 2014, przez 4 lata ok, były wahania tej ceny, ale to mniej więcej było widzisz w przedziale i trzymało się mniej więcej w okolicy $100 powiedzmy i tak możemy liczyć. Więc jeśli teraz jest $117 i cena jest wywalona na 8zł, to ewidentnie to nie jest kwestia ceny baryłki ropy. Powtarzam, są zapasy na półtora roku, mało tego, tych zapasów jest tak dużo, że te zapasy za darmo były wysyłane na Ukrainę.

Za darmo powtarzam!

Paliwo z Polski było wysyłane na Ukrainę, więc my tak naprawdę sponsorowaliśmy wojnę tam, żebyś miał świadomość tego, bo tak, z twoich pieniędzy to było. Ok, to myślę, że już Ci wyjaśniłem, że cena ropy tutaj niewiele ma znaczenia. Tak jeszcze można sobie tutaj popatrzeć, jest dynamika notowań, w przeciągu tygodnia cena wzrosła o 1%, z czego jak mnie nie było w Polsce teraz z 2 tygodnie, popatrz, w przeciągu miesiąca poszła o 8%, a ceny paliw poszły o o wiele więcej.

Wczoraj jechałem, była cena Pb95 za jakoś 7zł, a jak wracałem, to już była o 1zł wyższa cena. I teraz popatrzmy dalej. Popatrz, to jest jakaś reklama, to ją przesunę, mamy tutaj artykuł ze strony finansowej, z firmy Bankier i mamy: „Modelowa marża rafineryjna grupy Lotos w marcu 2022 r. wzrosła do $39 z $6 od lutego.” Czyli w przeciągu miesiąca z 6 dolarów poszło na 39. Razy sześć.

Mało tego, popatrz, w pierwszym kwartale, dobrze, to jest bardziej ciekawe, popatrz, w IV kwartale 2021 roku, marża była na poziomie $0,2 z baryłki, a w marcu $39. Gdzieś miałem też podgląd na to, co Orlen robi, a miał zazwyczaj marżę na poziomie $4-5, maksymalnie im tam do $9 dochodziło i w marcu była jeszcze podawana marża…

To są firmy giełdowe, one muszą te rzeczy podawać, bo jak nie, to są sprawy sądowe i duże kary. Więc w marcu to było $4, a w maju wzrosło do ponad $30 za baryłkę. Jak to się stało i z czego to wynikło? Nic się nadzwyczajnego nie stało, bo przecież wojna wybuchła jeszcze w lutym, a powtarzam, że zapasy mają na 1,5 roku obowiązkowe, jakie muszą mieć.

Teraz popatrzmy co na to zachód mówi. Jest taki biuletyn paliwowy, który pokazuje, jak wzrosły ceny właśnie od lutego do maja w Europie, kwestia 3 miesięcy wojny Ukraina-Rosja i mamy: We Włoszech o 1%, a przelecimy sobie przez te wszystkie kraje, 35% wzrosło to w Polsce. Zaraz Ci wytłumaczę dlaczego to tyle wzrosło, bo porozmawiałem sobie z właścicielami stacji paliw…

Jeszcze tak, to jest strona Orlenu, gdzie pokazane są hurtowe ceny paliw, to jest cena z wczoraj, bo do dzisiaj się to jeszcze nie zmieniło, to są ceny obowiązujące na ten moment i Pb95 jest za 7,50zł na okrągło i to jest cena netto.

Co ciekawego się wydarzyło?

Otóż wybuchła wojna i wtedy ceny poszybowały na 8-9zł, Orlen to zobaczył, że takie ceny są, mało tego, zobaczył, żel udzie kupują i była wtedy totalna panika, zresztą robiłem wtedy nagranie a propos tej paniki, w przeciągu jednego dnia zniknęło paliwo, na wschodniej granicy nigdzie nie można było kupić, przy zachodniej granicy Niemcy wypompowali, więc tylko gdzieś tam w centralnej Polsce, Warszawie trochę było tego paliwa, więc Warszawiacy może tak tego nie odczuli, ale na południu, na wschodzie paliwa brakło i przez 2-3 dni nie było w ogóle paliwa.

To nie dlatego, że paliwa brakło, tylko dlatego, że ilość cystern w Polsce jest ograniczona, tak samo kierowców, którzy mają uprawnienia do tego, żeby jeździć cysterną, więc potrzebowali 2-3 dni na to, żeby dowieźć to paliwo z centrali. Więc powtarzam Ci, paliwa jest na 1,5 roku. Ale widzisz, panika wybuchła, Orlen zobaczył, że ludzie ochoczo są w stanie płacić takie pieniądze i właściciele stacji benzynowych, jak sobie rozmawiałem z nimi, to mówią mi, że na dzień dzisiejszy popyt jest mniej więcej 10-15% większy od tego, co było właśnie kilka miesięcy temu.

Nie potrafią tego do końca wytłumaczyć, tłumaczą sobie tak, że przez to, że non-stop medialnie jest informacja na temat tego, że jest inflacja 14%, 15% inflacji, to spodziewają się, że te ceny jeszcze bardziej wzrosną, więc jadą na stacje, tankują do pełna, bo może cena wzrośnie i nakręcają…

Tak, Ty nakręcasz swoją paniką to, że ceny rosną, bo jeśli sprzedawałbyś 5 jabłek, masz tylko Ty jabłoń w swojej miejscowości i masz 5 jabłek, więc każde jabłko możesz sprzedawać za 10zł i każdy klient, który przyjdzie, to będzie przeszczęśliwy, bo za 10zł może kupić jabłko, ale jeśli zobaczysz, że dotychczas miałeś 10 klientów, ale przyjechała wycieczka, gdzieś tam niech będzie z Turcji, przyjechało 50 osób i wszyscy chcą kupić od Ciebie te 4 jabłka, więc Ty wtedy podnosisz cenę na 20, 30, 40, 50zł i niema problemu, bo klienci się i tak garną. Takie są prawa popytu i podaży.

Do tej pory było tak, że firmy transportowe, komunikacja miejska, miały i mają nadal zbiorniki swoje paliwowe, gdzie jechali do hurtowni, do Płocka, tankowali paliwo, powiedzmy, że brali 10.000L, zalewali te swoje stacje własne, gdzie ich TIRy, ciężarówki tankowały i rozliczali się bezpośrednio z hurtownikiem, a po tej panice pierwszej, Orlen zamknął taką możliwość, więc te wszystkie firmy przeszły na flotę, czyli nie mogą kupić tak żeby zalać sobie swoje zbiorniki, tylko jeżdżą po prostu na stacje Orlenu, żeby tam zatankować.

W związku z czym tego paliwa więcej ubywa na tych stacjach, tak?

I nie wiadomo dlaczego tak się dzieje, ale tak się dzieje, coś co nakręca, możesz w komentarzu napisać, może masz jakąś swoją własną teorię na ten temat. Z czego wynikają dla samego największego naszego producenta ropy te podwyżki ceny?

Jestem pewien, że dostali szept z góry, żeby ceny podnieść, bo po prostu przyjechało te 3 miliony Ukraińców, rozdają im pieniądze, a do tego chcą podnieść z 500+ na 700+, żyjemy w państwie socjalnym, więc ktoś musi za to zapłacić, albo się dodrukowuje pieniądze, albo się łupi przedsiębiorców. Zmniejszono VAT o 8%, niby super, hiper fajnie, tylko że tak naprawdę firmy transportowe zapłacą więcej, bo odliczały sobie do tej pory koszty, VAT odliczały sobie jako koszt uzyskania przychodu, więc suma summarum płaciły mniej za to paliwo, bo to było po prostu paliwo firmowe, a w tym momencie mają Mniejszą możliwość odliczenia, wiec koszty wzrosły.

Więc jeśli zamawiasz coś na Allegro i jest przesyłka kurierska, jak do tej pory kosztowała powiedzmy 12zł, a teraz kosztuje 16zł, no to wiesz, z czego to wynika. Co do samych stacji paliw, od których właścicieli też dowiedziałem się o ciekawej praktyce stosowanej przez Orlen przez ostatnie mniej więcej 2 miesiące, kiedy to ceny hurtowe, ceny w hurtowni Orlenu były wyższe od cen, jakie były na stacjach firmowych Orlenu.

Zresztą jakiś czas temu, chyba w tamtym roku, Orlen dostał za to sporą karę, w tym roku jakoś cisza… I właściciele stacji paliw mieli naprawdę niezły zgryz, co by tutaj zrobić, żeby po prostu przeżyć. Popatrz jeszcze tutaj, mamy tutaj co składa się na cenę litra benzyny. I tutaj tak samo olej napędowy, LPG, ale popatrzmy na najczęściej zużywaną – benzyna bezołowiowa, koszt zakupu w rafinerii to jest 3,27zł, to jest cena paliwa.

Mamy do tego doliczone to, co państwo sobie bierze, opłata akcyzowa – 26%, podatek VAT – 8%, opłata paliwowa – 3%, opłata emisyjna – 1,5% i marża detaliczna stacji jest to raptem 1%.

Ja do prawdy nie wiem jak te stacje funkcjonują, podejrzewam, że zarabiają bardziej na tym, co jest w sklepach, a niekoniecznie na paliwie. Wiem, że stacje paliw dobrze zarabiały, jak wybuchł wirus, bo wtedy paliwo spadło do 4zł, więc oni sobie mogli spokojnie dać 4,60-4,80zł za paliwo i wyglądało to wszystko wspaniale.

Tak, wyobraź sobie, że kiedyś paliwo kosztowało 4,60zł, a mało tego, ja pamiętam, jak na studia chodziłem, to paliwo kosztowało 2,50zł, jeszcze żeby było ciekawiej, jak byłem w styczniu w Dubaju, to tam paliwo kosztowało 2zł, podrożało teraz, kosztuje więcej jak 2zł, niemniej daje do myślenia. Teraz kolejna sprawa, która może być dla Ciebie interesująca, to jest kwestia cen prądu, skąd się wzięło i to jak państwo nas łupi, nazywajmy sobie rzeczy po imieniu, po to, żebyś po prostu miał świadomość.

Powtórzę, ja tutaj w nikogo nie uderzam, po prostu stwierdzam fakty, pokazuję Ci to na konkretnych liczbach. Jeśli przyjdzie kolejny rząd z innej partii, podejrzewam, że jak już rzeczy zastaną, to zrobią dokładnie to samo.

Więc jest właśnie kwestia czegoś więcej, to może Ci wytłumaczę teraz czego jest kwestia więcej, a na razie chcę jeszcze Ci powiedzieć, że opowiem Ci o cenach energii i jeszcze Ci powiem o inflacji. Więc zanim Ci o tym powiem, to o co w tym wszystkim tak naprawdę chodzi?

Popatrz, to może przypomnę Ci historię, ci którzy mnie oglądają od dawna, to znają tę historię, a ci którzy nie, to opowiem jeszcze raz. Jak robiłem nagranie, tutaj u góry dam link do konferencji, jaką nagrywałem na temat e-commerce kilka dni temu, przypomniałem tę historię, ale to jeszcze szybciutko.

Jak zaczynałem mój biznes, kupiłem będąc na studiach nową Toyotę Corollę i przeczytałem wszelkie możliwe książki na temat zarabiania, oszczędzania i było napisane, żebym ja zbił majątek, to muszę oszczędzać, bo inaczej się nie dorobię. I wtedy z tym przekonaniem sprawdzałem dokładnie ile ta moja Toyota pali, paliła mniej więcej 5L/100km, tak wtedy samochody były o wiele lżejsze i paliły też mniej jak teraz, benzynowa, to było 1,3L pojemności silnik.

Jak miałem możliwość kupienia bardzo fajnych felg aluminiowych, które były szersze od tych stalowych, które miałem do tej pory i okazało się, że samochód zaczął potem więcej palić. I jak zaczął więcej palić, to palił jakoś 5,8-5,9l, więc stwierdziłem, że 20% prawie wzrosły mi koszty utrzymania, a ja samochodem wtedy bardzo dużo jeździłem do klientów, to przecież tak nie może być, bo ja się w życiu nie dorobię, bo przecież w książkach pisali, że trzeba oszczędzać, bo inaczej nici z biznesu, nici z bycia bogatą osobą. Więc sprzedałem ten samochód.

Samochód, który uwielbiałem, mój pierwszy kupiony w salonie samochód, sama radość, wolność, jeśli pamiętasz jaki był twój pierwszy samochód, to właśnie tak miałem. I moje przemyślenie było, że coś tu jest nie tak, bo w życiu przecież nie chodzi o to, żeby cierpieć i oszczędzać pieniądze po to, żeby kiedyś tam być bogatym, tylko to trzeba zrobić jakoś inaczej. I wtedy sobie pomyślałem, że to nie chodzi o to, żebym ja bardziej oszczędzał, tylko bardziej chodzi o to, żebym ja wymyślił, jak by tu więcej zarabiać.

I powiem Ci, że wszystko wtedy w moim życiu się zmieniło, bo ja zmieniłem nastawienie, to nie jest tak, że zacząłem szastać pieniędzmi, bo już nie muszę oszczędzać, ale moje nastawienie było, nie żeby oszczędzać, tylko żeby zarabiać więcej.

Więc mój drogi, rusza mnie w tym momencie to, że ceny rosną, niemniej jak człowiek pojedzie na zachód i widzi, że tam ceny paliw są podobne, wraca tutaj i widzi, dobra, są potężne wyzyski, ale ceny są podobne, to może Cię to tak nie ruszy, ruszy Cię to wtedy, kiedy zarabiasz w Polsce. Jeśli zarabiasz za granicą, niema to dla Ciebie znaczenia, ale jeśli zarabiasz w Polsce, a w Polsce zarabiasz średnio 4x mniej od sąsiadów z zachodu.

Więc tedy Cię to rusza, bo jeśli do tej pory wydawałeś np. 400zł miesięcznie na paliwo, a teraz Ci idzie 2x tyle, no to jest różnica w budżecie domowym. Ale powtarzam, to jest czas, żeby zacząć zarabiać więcej i zacząć to robić też na zachodzie i to nie chodzi wcale o to, żeby wyjechać do Niemiec na Saksy i tam sobie dorobić, tylko posłuchaj, jeszcze raz Ci daję ten link, albo dam go w opisie, jeszcze raz obejrzyj sobie tę konferencję, ona jeszcze będzie przez kilak dni dostępna. I tam pokazuję, to jest darmowa konferencja, pokazuję Ci, jak zacząć zarabiać więcej.

Więc jeśli chcesz się przestać przejmować cenami prądu, paliw i tak dalej – zacznij zarabiać więcej. Będzie Cię to ruszać, będziesz o tym dyskutować ze znajomymi, ale tak naprawdę, to róbcie sobie co chcecie, tak sobie pomyślisz o naszym państwie i też nie będziesz mieć problemu z tym, że jak Ci się coś nie spodoba, to weźmiesz rodzinę zapakujesz i wyjedziesz sobie w dowolne miejsce na świecie. Ale żeby mieć taką swobodę, trzeba zarabiać więcej.

I nie mów mi teraz, że mieszkasz w małej miejscowości, gdzie wszyscy piją, bezrobocie, niema co robić, bo to jest twoja wymówka. Bo to od Ciebie zależy, jakie będą twoje zarobki jutro. Wybrałeś ten film, zainteresował Cię pewnie ze względu na tytuł albo jeszcze coś innego, teraz chodzi o to, żebyś pomyślał i faktycznie zaczął robić tak, żeby zarabiać więcej.

Ale popatrzmy dalej, ceny energii elektrycznej dla gospodarstw domowych. To jest strona wysokienapiecie.pl i są wyliczenia, w 2019 r. są podane ceny i od 2019 do 2022 r. ceny wzrosły o 50%, w Polsce głównie prąd mamy z elektrowni węglowych, to może być problem i problemem jest, ale nie tak jak nam podaje państwo, tylko problemem tak naprawdę jest to, że zamiast Polacy, jako państwo, tworzyć, myśleć przyszłościowo, to polskie rządy myślą od wyborów do wyborów.

Gdyby polskie rządy myślały naprawdę przyszłościowo, to by już dawno był węgiel atomowy, na każdej górce byłaby elektrownia wiatrowa i ceny prądu byłyby zupełnie inne. Ale to też nie o to chodzi. Ja tutaj mocno mogę ubolewać, że mieszkam niestety w kraju, gdzie liczą się interesy partyjne, liczą się interesy, wpływy rządowe, żeby właśnie przetrwać do następnych wyborów, żeby się nachapać kasy, a nikt nie patrzy na to, co będzie za 10, 15, 20 lat.

Mnie to smuci.

I mam tutaj przykład ceny paliw, gdzie dotuje się ogromne pieniądze właśnie w górnictwo, żeby nie było, nie mam nic do górników, bo patrzę na to z innego poziomu, ale w praktyce wygląda to tak: Dotuje się górnictwo zamiast skupić się na tym, żeby prąd pozyskiwać z innych źródeł. Chociaż akurat ceny węgla, jak się popatrzy na ceny akcji, jeśli chodzi o firmy polskie giełdowe, które zajmują się wydobyciem, to szaleństwo totalne.

A, jest jeden plus, bo są też elektrownie, które korzystają z gazu, a ceny gazu spadły. Tak, wyobraź sobie, że ceny gazu akurat spadły i to dzisiaj i wczoraj spadły i są niższe od tych, które były przed wybuchem wojny na Ukrainie.

Dlaczego?

Bo Chiny zdecydowały, że będą bardziej korzystać właśnie z węgla, więc transporty gazu, które płynęły do Chin, płyną teraz do Europy i tego gazu jest na tyle dużo, że ceny spadają. Ceny ropy prawdopodobnie też spadną, chociaż jeszcze raz popatrzę na to, co się dzisiaj dzieje, teoretycznie dzisiaj powinny spaść ceny, ale nie spadły.

Ale myślę, że niedługo spadną, a powiem Ci zaraz dlaczego.

Pierwsza sprawa jest taka, że to, co powoduje wzrost teraz ceny, to jest to, że ogłoszono sankcje na Rosję, że tam tankowce nie mogą pobierać ropy, nie mogą wysyłać. Rurociągami dalej to płynie na zachód, ale tankowce nie mogą, wiesz, taka ściema ciekawa puszczona…

Ale OPEC miał wczoraj obrady, to jest taka organizacja, gdzie są kraje arabskie, najwięksi wydobywcy ropy na świecie i ustalili, że zwiększą znacząco wydobycie tej ropy, tylko że zrobią to dopiero za jakiś czas.

Więc jeszcze ropa pewnie będzie na wahaniach, ale sądzę, że powinna niedługo spaść i to mocno. Popatrz, co się stało tutaj. 2 czerwca 2008 r. – $139, minął niecały rok i runęło to na $41, no bo zaczął się bardzo poważny kryzys. Tutaj masz też w 2014 roku przepotężny spadek cen ropy.

Popatrzmy jeszcze na ciekawe rzeczy z tym prądem.

Więc ceny prądu wzrosły, tak jak tutaj Ci pokazałem, o 50% i nie wiem czy zwróciłeś uwagę, że pod koniec stycznia i w lutym pokazały się w telewizji, widzisz w centrum Warszawy bilbordy, które mówiły o tym, że jakoby, tak jest napisane, opłata klimatyczna Unii Europejskiej to aż 60% kosztów produkcji energii. Tak tam było to reklamowane, w telewizji było dokładnie tak samo reklamowane.

Zapłaciły za to największe firmy polskie, które produkują prąd. Tak, za tę reklamę. Wyszła ta reklama, ta inicjatywa od ministerstw polskich, jest to opisane w tych artykułach, mogę Ci pokazać, bankier.pl pisał o tym, biznesinsider.pl, „Kontrowersyjna kampania kosztowała 12mln zł, będzie kontynuowana.”

I teraz tak, dlaczego kontrowersyjna?

Dlatego, że podawane jest, że to przez Unię Europejską, czyli to nie „my” jesteśmy winni, tylko „oni”, Unia Europejska podniosła opłatę klimatyczną i dlatego 60% wzrostu ceny, które mamy, to jest wina Unii. Tymczasem okazało się, że eksperci z forum energii wyliczyli, że uśredniony koszt właśnie tego, co Unia nakłada, to jest „zaledwie” około 23%, mało tego, jest to też potwierdzone w wynikach giełdowych, bo te firmy energetyczne, które są notowane na giełdzie, muszą wykazać tego typu informacje.

Więc widzisz, jest różnica między 60% wzrostów kosztów przez Unię Europejską, a 23%, ale ściema, propaganda robi swoje. 12 milionów złotych wydano na to, żeby Cię okłamać, żeby zwalić winę na „nich”, a to nie była ich wina, mało tego, wczoraj przyjechała pani kanclerz z Unii Europejskiej i mówi o tym, że dostaniemy teraz dotację, że w końcu po roku się dogadali przez sprawy sądowe, może nie tyle sprawy sądowe, co to, że sądownictwo w Polsce jakie jest, to co niektóry wiedzą, ale to niekoniecznie chcę dzisiaj o tym opowiadać.

W każdym razie dostaniemy z Unii dotację między innymi właśnie na to, żeby poprawić energetykę polską. Podczas gdy wcześniej polski rząd zlecał hejt na Unię Europejską, po prostu jatka, co tam się dzieje, jazda na całego. Ale ok, to tak, żebyś miał jasność, że wzrost cen prądu, nie wynika bynajmniej z tego, co w telewizji Ci mówią.

Mamy kolejną sprawę.

Mamy sprawę związaną z inflacją. I teraz jeśli nie wiesz dlaczego inflacja ma dla Ciebie znaczenie, to powiem Ci bardzo prostą rzecz: Inflacja tak naprawdę to jest dodatkowy podatek. Tak, inflacja jest tak naprawdę dodatkowym podatkiem, bo zabiera Ci pieniądze! Jeśli miałeś na koncie odłożone 100.000zł, jak jest inflacja 15%, to masz 85 a nie 100 tysięcy.

Czy to jest jasne?

Jak miałeś milion, myślałeś, że jesteś milionerem, nie jesteś, zostało Ci 850.000zł, kropka. Z czego to się wzięło? Jeśli studiowałeś ekonomię, albo przeczytałeś sobie jakąkolwiek książkę o makroekonomii, to doskonale wiesz o co chodzi, jeśli nie, to Ci wytłumaczę.

W momencie, kiedy się wypuszcza do obiegu pusty pieniądz bez pokrycia, jeśli jest go bardzo dużo na rynku, ceny prędzej czy później urosną, takie są podstawowe prawa ekonomii. I teraz popatrzmy, dodrukowano, jak wybuchł wirus, to tak jak ludzie stali, jak wybuchła wojna, stali też pod bankomatami po pieniądze i stali po paliwo, to jak była akcja wirus, w pierwszych dniach ludzie masowo wypłacali pieniądze z bankomatów, było ograniczenie do 1000zł, pamiętam jak musiałem wybrać wtedy, żeby zapłacić za towar pieniądze, to musiałem się ostać naprawdę w chwilę przy tym bankomacie, żeby wybrać te pieniądze.

Niemniej wtedy zaczęto masowy dodruk pieniądza, tłumacząc, żeby po prostu nie brakło w bankomatach. I dodrukowano pieniędzy za 283 mld złotych… 283 miliardy…

O 50% zwiększono liczbę gotówki, która jest w obiegu, rozumiesz to? O 50%! Jak myślisz, czy ma to wpływ na ceny, na inflację dzisiaj, czy nie? Mogą tłumaczyć, że wszędzie tak na świecie jest?

Słuchaj, to że wszędzie tak na świecie jest, to dlatego, że wszyscy też zaczęli drukować pieniądze. Bo niestety nie tylko polski rząd jest taki inteligentny, ale na zachodzie jest podobnie. Niemniej 15% to jest prawie to, co było jak była hiperinflacja w Polsce przed 2000 rokiem i oczywiście rząd twierdzi, że niema problemu, nic się nie dzieje, płace rosną, wszystko jest w porządku.

Nie jest w porządku!

To jest chora sytuacja, każda osoba, która cokolwiek wie na temat ekonomii, wie, że to jest chora sytuacja. Dlaczego inflacja jest korzystna dla rządu? Dlatego, że wtedy dochody do budżetu rosną.

Z czego?

Z podatków.

Mało tego, od tego roku wszedł nowy podatek, w tamtym roku był ZUS, a w tym roku po prostu to się nazywa podatek ZUS, bo składki ZUSowskie w tamtym roku przedsiębiorcy mogli sobie odliczyć od podatku, a w tym roku nie mogą, mało tego, zostały dwukrotnie podniesione, czyli jak do tej pory przedsiębiorca przeciętny płacił, mówię o mikro przedsiębiorcach, płacił 19% podatku, to teraz płaci go 27%, bo jest 19% podatek dochodowy, mamy 9% ZUSu, mamy już 27%, ale to jeszcze nie jest wszystko, bo doszło teraz jeszcze 15% podatku w postaci inflacji, bo o tyle tak naprawdę są mniejsze zyski.

I jak dodasz do tego jeszcze wysokie ceny paliw, wysokie ceny prądu, to ja się wcale nie dziwię, że firmy, które działały od 30 lat poupadały. Wiceminister finansów w Senacie opowiadał o tym, że dzięki inflacji dochody, a w tamtym roku była inflacja 5,1%, dzięki temu, że była taka inflacja, to dochody do budżetu wzrosły o 55mld zł, a dzięki inflacji, konkretnie stricte dzięki inflacji, to było 9,2mld zł.

Dziewięć miliardów złotych…

Ale i tak to jeszcze jest mało, bo dzięki temu realnie spada zadłużenie państwa. Zadłużenie naszego państwa prawdopodobnie wynosi 1,5 biliona złotych. W momencie, kiedy jest inflacja 5%, to zadłużenie automatycznie zmalało o mniej więcej 80mld zł, a za 80mld zł to można…

No słuchaj, gdybyś miał 80mld zł, nie wiem, jakbyś miał 8mln to już byś był przeszczęśliwy, 80mln, 800mln, ale 80 miliardów to jest kwota niewyobrażalna. Nawet nie wiem do czego porównać 80mld, bo pewnie by zrobić autostradę jak A1 po krzyżu w Polsce, autostradę A10 ją nazwijmy.

A dziesięć (X), żeby był iks.

I teraz tak, jeśli w tym roku jest 15%, czyli oni nie będą mieć, oni – rząd, nie będą mieć 80mld oszczędności na kredytach, które wzięli, tylko będzie x5, a może to jeszcze wzrośnie do 20%, bo twierdzą, że niema problemu!

To są straszne pieniądze… Dostali do tego jeszcze pieniądze z Unii Europejskiej.

Ale powiem Ci, że dalej nie rozumiem, dlaczego łupią przeciętnego przedsiębiorcę. Po co im aż tyle łupić ludzi?! Oni by sobie mogli nawet na to paliwo dać 6,50zł, ludzie by jakoś to przeżyli, ale nie muszą cisnąć aż na 8zł. Tak samo ceny prądu po kiego licha aż tyle to podnosić i wynajmować agencje reklamowe, płacić za druk bilbordów, żeby wytłumaczyć ludziom, żeby im wcisnąć ściemę.

Po co aż tak?!

Nie wiem, chyba że ludzie są aż takimi debilami i tego nie dostrzegają, nie rozpoznają, nie widzą…

Nie wiem.

Wiem tylko, że kiedyś w Polsce było tak, że jak były tego typu rzeczy, ludzie wychodzili na ulice. A teraz? Siedzą w domach, ponarzekają, ale nic się nie dzieje… Sprawy są dla mnie zastanawiające…

Jak w Kazachstanie podnieśli im tak ceny paliw, ceny prądu, ludzie wyszli na ulice i było wesoło. Nie wiem czy pamiętasz, to było kilka miesięcy temu. Teraz jedzie tam nasz premier i się bardzo cieszy z tego, że się dogaduje a propos ropy, więc widzisz, czy kupowanie od jednego kata, czy od drugiego, nie wiem, czy to jest takie fajne i dobre…

Widzisz, zrobiłem to nagranie właśnie po to, żeby Ci pokazać, że państwo polskie, zresztą tak naprawdę obawiam się, że w większości krajów, gdzie pojedziesz, to wszędzie fiskalizm wzrasta, wszędzie będą Ci podatki podnosić, albo powiedzą Ci, że Ci podatki obniżą, ale widzisz, jak to się stało, że ceny mandatów wzrosły, jak tutaj niby Ci dadzą, ale tutaj Ci zabiorą.

Mam nadzieję, że sobie to przemyślisz, przekalkulujesz i dojdziesz do wniosku, że dobro twoje i twojej rodziny zależy od tego, żebyś zaczął zarabiać więcej. Więc zacznij teraz kombinować, co by tu zrobić, żeby zacząć zarabiać więcej.

Na moim kanale masz całą masę filmików na temat tego, jak to robić i możesz sobie pooglądać właśnie tę konferencję sprzed kilku dni, żebyś zaczął myśleć. Widzisz, ja robię e-commerce i dzięki temu, że sprzedaję na całym świecie, to ta sytuacja tutaj nie do końca mnie rusza, bo jeśli ja zarabiam w euro, zarabiam w dolarach, w rozmaitych walutach, to mi się to wszystko równoważy.

Ale jeśli Ty jesteś na etacie w jednej firmie i robisz tam jedną rzecz, to mój drogi jest źle…

Więc zrób coś z tym.

Dziękuję!

{ 0 comments… add one }

Leave a Comment