Audi R8 – Wrażenia z Jazdy

Przesiadłem się do Audi R8, zobaczymy jak to się będzie sprawować, jeździłem tym ostatnio chyba ze 3 lata temu, też gdzieś tam dam link do mojej recenzji, ale nie jeździłem po tak krętych drogach jakie są w Toskanii, więc zobaczymy, co się będzie dziać.

Teoretycznie jest to grzeczniejsza wersja Huracana, ogólnie w tej stawce, jak dzisiaj jeździmy, jest najsłabszy, ale od razu, bo dawno nim nie jechałem, więc od razu widzę, że jest najwięcej miejsca z tych samochodów, którymi jeździłem przez ostatni czas. Może to kwestia Audi, bo Audi w sumie miało takie założenie, żeby konkurować z 911, bo to jest samochód przeznaczony do jazdy na co dzień, jego zawieszenie, jego komfort jest taki, żeby można pojechać i na zakupy i jak się chce mocniej pojechać, to żeby dawał frajdę. Jak to się dokładnie sprawuje, przejadę znowu ze 100km i Ci powiem, a na razie szukam tylko gdzie się zmienia ustawienia. Jest Dynamic, jest Manual…

Jak na samochód, który ma już ładnych parę lat, bo ten jest chyba z 2018 roku, kierownica bardzo ładna, widoczność świetna.

Teraz jest najlepsze, dźwięk silnika, to co ja słyszę w środku, jest o wiele lepszy jak w Ferrari F8. Może to jest kwestia tego, że to jest wolnossący silnik, nie no naprawdę, przynajmniej jest co posłuchać, jak się jedzie kabrioletem, to przynajmniej dźwięk robi ten efekt…

Ciągnie bardzo ładnie, hamuje lepiej od Maserati MC20, zobaczymy jeszcze jak zakręty. Trzyma się dobrze. Jednak hamulec dość głęboko bierze… Zobaczymy jeszcze parę zakrętów. Ok, jednak on jest bardziej stworzony do takiej jazdy miejskiej, bo nawet widzę po manetkach do zmiany biegów – one są malutkie, a i w Ferrari, i w Porsche, i w Lamborghini te manetki są o wiele dłuższe, czyli są przygotowane pod taką bardziej ekstremalną jazdę, typu pojechać na tor i żeby wiedzieć, gdzie to znaleźć.

Niemniej fajnie strzela na redukcjach.

Nie no, powiem Ci, że do takiej jazdy jak teraz jesteśmy w Toskanii, do pooglądania pięknych widoków, kabriolet, który nie jest specjalnie drogi, bo podejrzewam, że w cenie BMW serii 5 można już kupić taki 4 letni egzemplarz, co na pewno… No dobra, nie jest to samochód rodzinny, bo niema miejsc dla dodatkowych pasażerów, ale do takiej przyjemnej jazdy jest fajny.

Za chwilkę ciąg dalszy.

Po kilku latach, jak nie jeździłem tym samochodem, nie miałem z nim do czynienia, powiem Ci, że jestem naprawdę mile zaskoczony tym, jak ten samochód jeździ, bo ostatnio jeździłem nim bardzo dawno temu i wtedy coś mi nie pasowało z układem zawieszenia, nie wiem, czy przez te parę lat coś zostało w nim pozmieniane, muszę się dowiedzieć, bo mam o wiele większą przyjemność, taką zwykłą przyjemność z jazdy R8, jak Ferrari F8. Tak!

W F8 ja ziewałem, moja żona ziewała, a tutaj jest dźwięk silnika, są fajne przegazy, dobrze się trzyma, może te hamulce nie są takie dobre jak w Ferrari. Tego, że ja coś tym samochodem faktycznie mogę porobić, bo Ferrari po prostu jedzie samo. Więc naprawdę teraz mogę powiedzieć, że bardzo mi ta R8 pasuje, tym bardziej jeszcze w tej wersji Cabrio, w tych warunkach otoczenia.

Powiem Ci, że naprawdę miło mi się jeździ R8, być może 4 czy 5 lat temu, jak ją nagrywałem, moje umiejętności jazdy z napędem na tył były troszkę na innym poziomie, bo teraz mam mega frajdę, przed nami jedzie Ferrari i Ferrari muszę poganiać, bo są samochody sportowe i są samochody, które dają frajdę kierowcy, więc Ferrari jest fajne, żeby się pokazać, jest niesamowicie skuteczne, ale to, co daje samochód typu R8, typu Lamborghini Evo, to są zupełnie innego rodzaju emocje, bo jest przyjemność z jazdy, nie mówię, że z Ferrari niema przyjemności z jazdy, ale tutaj jest taka totalna przyjemność prowadzenia, bo Ty naprawdę masz kontrolę nad tym samochodem, a to nie jest tak, że elektronika w samochodzie robi wszystko za Ciebie.

Przy bardzo mocnej jeździe super jest też Porsche 911 Turbo S, bo fantastycznie się klei i cudownie się trzyma drogi i powiem Ci jak myślałem kiedyś o tym, żeby kupić sobie Ferrarkę, to teraz mam co do tego duże wątpliwości, bo ok, ona jest piękna, to jest Ferrari jakby nie patrzeć, ale jak się kupuje samochód sportowy, to chciałoby się po prostu mieć też banana na twarzy, a jadąc Ferrari ja banana na twarzy nie miałem. Mało tego, jest test taki, który jak jadę, robię na mojej żonie. W sensie jeśli jej klapki z nóg spadają, to jest dobrze, więc w tym 2 zakręty, klapki spadły, a tylko w Ferrari tego nie było i nie było tego w Maserati MC20, więc po tym jestem w stanie poznać, który samochód daje radę.

Albo gdybym sobie włączył kamerkę przez pierwsze 20min jazdy, jakiego mam banana na twarzy. Więc niekoniecznie jak dla mnie powinno się kupować samochody dla ich wyglądy, tylko dlatego jaką dają frajdę z jazdy.

Kila parametrów technicznych odnośnie Audi R8, jedyne czego Ci nie powiem, to spalanie, bo ono jest zależne od twojej fantazji. Prędkość maksymalna 328km.h, tak podaje producent, przyspieszenie do 100km/h zajmuje 3,3s, 610KM, napęd na 4 koła, ponad 80L wchodzi tutaj do baku, bardzo sprawna skrzynia biegów. Jedyny duży minus jego to jest jego waga, bo 1695kg to jest naprawdę dużo…

W sumie to jest porównywalne do tego, co jest w 911, ale 911 ma o wiele mocniejszy silnik, więc tę wagę bardziej czuć przy hamowaniu, bo te hamulce, jak tutaj jeździmy po tych krętych drogach, już czuję, że się przegrzewają i trzeba je schładzać, trzeba uważać na te hamulce, no jednak jest kawał masy. Niemniej powtórzę, super się tym jeździ, dla mnie się tym jeździ o wiele lepiej jak Ferrari, o Maserati już w ogóle nie wspomnę…

Jak w ogóle rozmawiałem tutaj z chłopakami a propos Ferrari jeszcze, bo jak był odcinek, gdzie mówiłem odnośnie tego, że mi Ferrari nie podeszło, bo nic się nie dzieje, niema emocji, ziewamy jak nim jedziemy, chłopaki dokładnie to potwierdzają, że czują się jakby jechali w wykastrowanym samochodzie, bo jedzie, ale no wiesz, nie czujesz tego, że jesteś w sportowym samochodzie. Niema po prostu emocji z jazdy.

W Audi jak najbardziej to jest.

Także taki kilkuletni egzemplarz jak kupisz, ten którym jadę był produkowany, to jest chyba 2018 rok produkcji i to jest II generacja i on był produkowany 2015-2018, a w 2019 pozmieniali coś przy zawieszeniu i pozmieniali coś przy układzie kierowniczym i on miał się sprawować lepiej, nie wiem, nie jeździłem tym poprawionym, a tym się jeździ tak jak mówię, emocje dostarcza. Jedyne co jest problematyczne i na co trzeba uważać, to są hamulce, a może ja po prostu tak jeżdżę, że samochód wymaga dobrego hamowania.

I to żeby to nie było tak, że coś jest nie tak z hamulcami, bo hamulce są w porządku, ale porównując do tych samochodów, którymi jeździłem do tej pory, jak pokazywałem Ci przyjemność z jazdy, to w innych po prostu jest to skuteczniejsze.

{ 0 comments… add one }

Leave a Comment