Hej, dorwałem się samochodu, bestii strasznej. Najpierw go trochę ustawię. Co to jest za bestia? Jest to wytwór brytyjskiej motoryzacji, czyli Aston Martin, powinienem teraz powiedzieć: „Jestem Jacek, Jacek Wiśniowski…” Tak, to jest samochód Bond’a, powiem Ci, że samo osobiście, nie że za Bond’em nie przepadam, ale nie przepadam za Astonami, to jest 3 aston jakim jadę w życiu i jestem pewien, że ten jest najlepszy. Zaraz opowiem o nim więcej, na razie krótko technicznie, żeby było do myślenia i dlaczego nie przepadam sam za Astonami. To, czym jadę, to jest generalnie trach tym jeździć, bo zostało wyprodukowanych na cały świat 175 sztuk, bo jest to ostatnia limitowana edycja – Aston Martin Vanquish S Ultimate. To jest jedyny taki samochód jeżdżący w Polsce. 6L pojemności, V12, dlatego on tak brzmi, 3,5s do 100km/h… O kurczę, coś niesamowitego… I najlepsze w tym jest to, albo najgorsze, że cały jest wykonany z włókna węglowego, czyli w cokolwiek wjedziesz… Koszty naprawy są kosmiczne…
Jest tutaj splitter, który zaraz pokażę, który to jak się go uszkodzi, to… Czad! Koszt splittera – 46000zł netto… Tak, sam splitter. Nie łapie na mnie ostrości, ale ja tu nie jestem najważniejszy. Niesamowite, to jest po prostu niesamowite. Powiem CI, że serce mi szybciej bije, nawet nie bije a wali! O kurczę, co ten samochód robi?! A mówię, że nie lubię Astonów. Dlaczego nie lubiłem Astonów? Bo generalnie Astony są tak robione, że nie jadą, czyli potrafią mieć silnik 6L i 5s do setki, no to tragedia panie… O rany… Wiesz co, żeby nie było, ja w ogóle nie żyłuję silnika, bo ja go kręcę na połowę obrotów, bo on tutaj ma obroty pod 8000, a ja mu robię do 4000, więc ja go w ogóle nie męczę, bo jest zimny silnik, a już robi takie efekty. Niesamowite! Dobrze, nie powiem, że się zakochałem, ale jestem pod wrażeniem, naprawdę jestem pod wrażeniem. Ok, napęd jest na tył i samochód mi ucieka na zakrętach, ale jest to takie wszystko stabilne i przewidywalne.
Dobra, to są dopiero pierwsze kilometry, jakie nim przejechałem, więc tak naprawdę nie wiem, jak on się jeszcze będzie zachowywać na drodze, ale podejrzewam, że skoro to jest ostatnia wersja wypuszczona tego samochodu, to jest zrobiony tak, żeby chodził możliwie jak najlepiej. Jako ciekawostkę, jak zaraz gdzieś podjadę w spokojne miejsce, pokażę Ci silnik, który to został złożony przez Polkę. Tak! Polka złożyła silnik, który jest tutaj w tym samochodzie. Wykończony ten samochód jest naprawdę zacnie, nawet podsufitka, może tu w kamerce tego nie widzisz, ja zaraz pokaże jak będzie więcej światła, to jest tak przeszyte w te diamenciki. To wszystko jest takie fajne, może poza kierownicą, która mi się nie podoba, ale cała reszta jest wykończona w sposób przepiękny! Pokażę Ci jeszcze zaraz kluczyk, bo kluczyk kosztuje 6000zł. Jestem pewien, że słuchać mnie niestety w całej Warszawie w tym momencie, więc jeśli mieszkasz w Warszawie i zastanawiałeś się, co za idiota w samo południe robi hałas…
W nocy tym się nie da jechać. Odlot, coś niesamowitego! Ok, są samochody typu Aventador, który robi huk, tylko to jest inny huk, bo ten huk jest na wysokich obrotach, a ten robi huk… Ok, jak tu są wolne obroty, to jest cicho. Jeszcze nie doszedłem do tego, czy tu jest jakiś tryb sportowy, sorry, bo za dużo wrażeń. Dobrze, że klimatyzacja jest włączona… Coś niesamowitego… Ok, już widzę, że jest Launch Control. To może tutaj włączę kamerkę, żeby Ci pokazać co i jak tutaj wygląda. Tu mamy Launch Control, tu mamy wyłączenie trakcji, chociaż on i tak się dosyć mocno ślizga na tyle, ile zauważyłem, tutaj jest coś do włączana i ustawiania tego minimalnego ekraniku, nawet nie ma co ustawiać. Nawiew na siedzenia, ok to takie powiedziałbym standardowe rzeczy. Fajnie jest zrobione zmienianie biegów, tutaj, więc tutaj jest widzisz, pusto. Tutaj popatrz, jako ciekawostkę, z tej strony ustawia się fotele, tutaj nie ma nic przy fotelu. O, tutaj jest hamulec ręczny, popatrz, po lewej stronie, w sumie brytyjski samochód, gdzie miałby być, jak nie po lewej stronie… Ale popatrz, jak to wszystko jest wykończone. Ta przyjemność, podejrzewam, kosztuje z 30000zł przynajmniej, te głośniczki. Kierownica, o tu jest jakaś regulacja zawieszenia, tryb sport najwyraźniej mam włączony, nawet o tym nie wiedziałem. A tak poza tym, to całkiem normalny samochód.
Generalnie ludzie patrzą z opuszczoną szczęką, co to jest za samochód. A teraz bezczelnie, specjalnie wjadę jeszcze w takie miejsce, gdzie będzie tego hałasu więcej. Co ten samochód robi?! Przy takim samochodzie dobrze jest się nauczyć hamować lewą nogą. Dlaczego? Dlatego, że to jest naprawdę szybka bestia, bo 3,5s do setki to dla wielu osób nic nie mówi, ale jedno to jest przyspieszyć w 3,5s do setki, a drugie to jest to, jak ten samochód się zbiera z dwójki, trójki i tak dalej. A teraz właśnie wyjechał mi jakiś samochód, gdybym hamował prawą nogą to przejechałbym ze 4m. Ale bestia!
Coś strasznego… Powiem Ci, że muszę sobie wziąć głębszy oddech… No z zewnątrz Aston jak Aston, może tutaj tyle, że widać, że ma takie w fajniejszym kolorze zaciski, zresztą przy okazji widać, że tarcze hamulcowe są z kompozytu jakiegoś, nie wiem czy to jest sama ceramika, czy ceramika z czymś. I splitter, o którym Ci mówiłem, to tutaj na dole, kosztuje 46000zł netto, więc tak… Ale jak to się błyszczy… Popatrz, to wszystko, ciekawe czy na radar się łapie, bo to jest wszystko carbon, widzisz, tu jest tylko takie miejsce, że widać, że to jest carbon, a tutaj to też jest carbon, jak zaraz otworzę maskę to zobaczysz, tylko że jest polakierowana. Ale popatrz, jak ten lakier wygląda, coś pięknego! Wiesz, chyba się dzisiaj przeproszę z Astonem, ale może tylko w przypadku tego modelu, bo jejku, co to robi za huk… Vanquish S Ultimate. Odlot! Żeby było ciekawiej, jestem pierwszym członkiem tego tutaj klubu, który wziął ten samochód na przejażdżkę, podejrzewam, że wszyscy będą chcieć teraz jeździć jak ten filmik zobaczą. Chłopaki, głowę urywa, naprawdę, dziewczyny też! Coś pięknego. Sorry, że tak może przesadzam, ale nie przesadzam, bo jestem naprawdę zachwycony. A w tym roku pokazywałem parę ładnych samochodów, jak stał go widziałem, jak stał w garażu, to jakoś tak nie wyglądał, ale powiem Ci, że jak widać, jak to jest pomalowane, to jest naprawdę piękny samochód.
Naprawdę piękny samochód. Nie do jeżdżenia w nocy, chyba że bez gazu, ale cacko, naprawdę cacko. I teraz niech mi ktoś powie, ze pieniądze szczęścia nie dają! Popatrz jak tu wszystko jest ładnie wykonane, dobrze, chyba z drugiej strony będę musiał pokazać, albo tam. Zobacz na serce bestii i zobacz, tutaj mamy Małgorzata Sołtycz, zrobiła, poskładała tę oto bestię, ten silnik. To jest naprawdę duże! Ale całość jest tak zgrabna, że ten przód jakoś nie bije po oczach. Maska to w całości jest carbon. Nawet widzisz, to wnętrze całe jest z carbonu. On waży mimo wszystko jakieś 1700kg, więc to jest dużo, ale gdyby to było poskładane z normalnych blach, to by ważyło ponad 2 tony, a te 300kg w takim samochodzie, wierz mi, robi różnicę, ale też robi taki problem, że strach trochę się tym poruszać, bo ubezpieczenie musi być drogie… Bagażnik, ok, jest to samochód gran turismo, bo to nie jest samochód taki typowo sportowy, nawet parasolka jest, ale widzisz, na jakiś taki wyjazd weekendowy jest to, wydaje mi się, wystarczające, żeby zabrać bagaże.
Są w sumie z tyłu też fotele, ale miejsca tutaj jest, bardziej bym powiedział, dla dzieci za karę, dla dorosłych, niekoniecznie, ale na upartego po mieście można się przejechać. Tytułem podsumowania: Mógłbym mieć taki samochód, naprawdę mógłbym mieć taki samochód. Jeszcze nim sobie troszkę pojeżdżę, żeby zobaczyć, jak on się w zakrętach zachowuje, ale tak ogólnie widzę, że przy każdym zakręcie tylna oś się uślizguje, czyli trzeba umieć tym samochodem jeździć, żeby sobie krzywdy nie zrobić. To, jakie on emocje wywołuje u prowadzącego, u kierowcy, to jest coś pięknego!
Naprawdę jestem pod wrażeniem. Więc przeproszę się co do Astona, ale Vanquish’a. Muszę się rozebrać, bo gorąco mi się zrobiło… Dzięki!
<wpis ten jest transkrypcją z wyżej umieszczonego video w związku z tym w tekście pojawić się mogą błędy językowe, powtórzenia itp. >
Najchętniej komentowane